wtorek, 17 grudnia 2019

Niezwyciężony ... Stanisław Lem

Jako dziecko słuchałem w naszej czarnej skrzynce magicznej audycji niedzielnej ze słuchowiskiem "Niezwyciężony". Były to dla mnie niezwykle magiczne chwile, jak cały tamten czas. Taaak, to były dobre czasy. Świat był wypełniony książkami tak niezwykłymi jak Lemoteka. Docenia się to dopiero z perspektywy czasu. Ale dzisiaj historia zatoczyła koło i oto znowu stajemy jak na początku drogi. Młody Pirx zdaje swój egzamin by zostać pilotem. Nie jakimś tam pilotem, ale pilotem statków kosmicznych. Nie jednego, ale nieprzeliczonej flotylli statków kosmicznych. Każdy z nas, siła rzeczy,  chciał zostać takim Pirx'em. To marzenie rozbudził w nas Pan Stanisław. A może i ktoś jeszcze?

Pirx nie był jakimś tam pilotem. On był najlepszym z najlepszych. Takim, jakim każdy z nas chciał być. Pilotem własnego okrętu. A celem podróży był oczywiście ... Solaris.

Tej historii nie da się opowiedzieć w jeden wieczór, a nawet w dwa. Literatura Stanisława Lema od czasów jej powstania była uznawana za czołową literaturę gatunku SF. Choć spokojnie można w niej było doszukać się odbicia ówczesnej rzeczywistości. Tak jakby te książki nie były o wyimaginowanej przyszłości , ale o naszym, ówczesnym świecie. Może dlatego tak dobrze się w nich odnajdywaliśmy?

Gdy więc IAU ogłosiła konkurs na narodowe nazwy gwiazd i ich planet z nieskrywana radością wsparłem swoim głosem pomysł ich nazwania i w głębi duszy marzyłem by wygrał Solaris i Pirx. Dzisiaj okazało się, że znowu moje marzenie się spełniło. Znowu, bo ktoś miał taki wspaniały pomysł by je spełnić.


Podróż do gwiazd można kontynuować na różne sposoby. Lem był realistą i w swoich książkach nie pisał o magicznych przejściach przez ściany czy teleportacjach. I to pewnie ten realizm był w nich najpiękniejszy. To on wciągał czytelnika na samo dno książki. To on zaprowadził nas na spotkanie z obcymi. Nie ufoludkami z antenkami na głowach czy kwasem na kłach ich obrzydliwych pysków. Ci Obcy byli bardziej obcy niż moglibyśmy sobie wyobrazić nawet dzisiaj.

Solaris to ów Obcy. Mało interesująca planeta. W zasadzie nikt nie zwróciłby na nią uwagi gdyby nie niezwykłe odczyty z obserwacji. Oto planeta poruszająca się po orbicie, po której nie miała prawa się poruszać. Ba. Ona zmieniała ją tak jak chciała, lub jak potrzebowała ją zmienić. Ale sprawa okazała się bardziej złożona niż można byłby przypuszczać. Kto jednak okazał się tu najważniejszy? Człowiek.

W poszukiwaniu obcych , nawet obecnie, gdy jest to bardziej uzasadnione niż kiedykolwiek indziej, a nawet gdy jest to bardziej prawdopodobne niż kiedy indziej, że znajdziemy inne życie, my ludzie zastanawiamy się czy powinniśmy szukać obcego istnienia, bo czy my jesteśmy na to gotowi i czy jest to  dla nas bezpieczne. W Solarisie Lem zadał to pytanie i zadawał je przez każdą stronę książki. Pytanie to już wtedy było retoryczne, ale nie dlatego, że to nasze istnienie było w niebezpieczeństwie, ale dlatego, że to my ludzie nie byliśmy i nie będziemy gotowi na takie spotkanie. Nie tylko dlatego, że potrafimy być niebezpieczni, ale pewnie dlatego, że ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia.

Taki obiektywizm może zabić. Bo faktycznie czego takiego niezwykłego dokonaliśmy w swojej historii? Bomba atomowa, wojna za wojną ... ? Ijon Tichy w swoich "Dziennikach" rozprawiał się nie tylko z takimi rozterkami. Ale Solaris był nieugięty. Gdy już wydawałoby się, że mamy Obcego w garści i wiemy wszystko, On wymyka się naszej wyobraźni i zostawia nas samych ze sobą mówiąc "Ja jestem zupełnie inny głuptasie".

Czy nasza wyobraźnia jest wstanie nam pomóc w poznaniu Innych gdzieś w kosmosie? Mamy ją niezwykle rozbudowaną, ale co z tego wynika? Bo Solaris to wielka tajemnica niepozornego Innego. I gdy już chcemy go zostawić samemu sobie ... On pojawia się w teleskopach polskich astronomów i zostaje z nami na zawsze.

Chyba nie zadawałem sobie sprawy w jak wielu z nas Stanisław Lem siedzi tak głęboko, że nie wyrwiesz go z korzeniami. On będzie do nas wracał z każdym pokoleniem i będzie uszczęśliwiał nas swoją nieśmiertelną literaturą SF. A my już przekonani o tym, że to najlepsza jakość w świecie będziemy siedzieć wieczorami i czytać, słuchać a może ... kto to wie co przyniesie przyszłość.

wtorek, 17 września 2019

VISTA ukazuje nowe zdjęcie Wielkiego Obłoku Magellana

Należący do ESO teleskop VISTA ukazał niezwykły obraz Wielkiego Obłoku Magellana, jednej z naszych najbliższych galaktycznych sąsiadek. Teleskop VISTA dokonuje przeglądu tej galaktyki i jej siostry zwanej Małym Obłokiem Magellana, a także ich otoczenia, w niesamowitych szczegółach. Przegląd ten pozwala astronomom na obserwowanie wielkiej liczby gwiazd otwierając nowe możliwości do badania ewolucji gwiazd, dynamiki galaktyk oraz gwiazd zmiennych.







wtorek, 10 września 2019

Dualizm korpuskularno-falowy. Podstawy mechaniki kwantowej.

Dla wielu to czarna magia. Dla mnie w wielu miejscach też. Ale wiem, że warto ją zrozumieć by pojąć otaczająca nas rzeczywistość. A jest ona nieźle pokręcona.



środa, 4 września 2019

Proste wyjaśnienie czwartego wymiaru (4D)

Nauka logicznego myślenia to we współczesnym świecie prawdziwa sztuka. Przyjrzyjmy się i posłuchajmy by wreszcie zacząć myśleć zgodnie z zasadami naukowymi. To wcale nie jest takie skomplikowane.



Teoria strun. Podstawy w prosty sposób.



Przed nami jedno z trudniejszych zagadnień współczesnego świata czyli próba stworzenia Teorii Wszystkiego. Ale nim do tego dojdzie warto zrozumieć czym sa koncepcje przyjmowane przez współczesnych naukowców by dojść do tego trudnego celu.



Albert Einstein zamierzał stworzyć taką teorie za swojego życia, a szybko zdał sobie sprawę, że nie da rady, że problem ten jest bardziej złożony niż nawet on sam był sobie w stanie to wyobrazić. I faktycznie. Dzisiaj nadal jesteśmy w dalekim polu ze zrozumieniem rzeczywistości. No to rzućmy okiem na to cudo.


środa, 7 sierpnia 2019

poniedziałek, 8 lipca 2019

Light Pollution - Zanieczyszczenie sztuczny mświatłem

To bardzo zły efekt związany z naszą działalnością. Oprócz plastiku, zniszczonych lasów i zabitych niezliczonych gatunków zwierząt mamy na koncie jeszcze to. Nie jest to na tyle oczywiste dla nas ludzi byśmy zdali sobie z tego sprawę. Ale faktycznie problem jest globalny.


niedziela, 7 lipca 2019

"Zaćmienie Księżyca i opozycja Saturna" Niebo w lipcu 2019

Niebo w lipcu będzie coraz piękniejsze w obserwacjach. Noc się wydłuża i warunki staja się coraz lepsze dla astronomów amatorów. Będzie tez piękne widowisko w postaci zaćmienia Księżyca widocznego z terenu całego naszego kraju. To dość długie zjawisko astronomiczne więc każdy powinien zdążyć je zaobserwować, a przy okazji Jowisza oraz Saturna w opozycji.





W dniu 16 lipca od 21:00 na stałym miejscu obserwacji spotkają się miłośnicy nieba by obserwować zaćmienie Srebrnego Globu i jeszcze więcej.


Oto lokalizacja miejsca obserwacji: miejsce obserwacji


poniedziałek, 10 czerwca 2019

Dwie Bohaterki od Herkulesa

U niego wszystko musi być naj naj naj. Herkules znany jest z dwóch gromad kulistych, które są w zasięgu nawet lornetki. Teraz wędruje wysoko na niebie więc trzeba skorzystać i zobaczyć co tam się dzieje.
M13


M92

Gromady kuliste to najstarsze i zresztą bardzo liczne obiekty galaktyczne. Mają od kilkudziesięciu do setek tysięcy gwiazd. Znajdują się na obrzeżach galaktyki. Często w jej halo. Dlatego możliwość zobaczenia dwóch obok siebie to świetna okazja. 

Centrum zostało "przepalone" by pokazać jak daleko się gaja gwiazdy z gromad. To i tak jeszcze nie wszystkie. Aby pokazać więcej trzeba złożyć takie i jeszcze dłużej naświetlane zdjęcia. 

Tym razem od powtórki poszło zdjęcie M57 w Lutni. Wszystko dlatego, że seeing tym razem zszedł do 2,3 więc trzeba było zobaczyć czy to coś da. Trzeba się przymierzyć do niej z większą ogniskową.

M57

poniedziałek, 3 czerwca 2019

Letnie niebo Białych Nocy

Niedawno jeden z moich kolegów na forum astronomicznym zadał dość istotne pytanie: Czy letnie Białe Noce są stracone dla obserwacji. Okazuje się, że nie. To kwestia determinacji. Oczywiście jest trudniej, bo mamy tylko zmierzch żeglarski a potem tylko cywilny, ale w ciągu tych kilku godzin lub wręcz jednej z małym haczykiem da się wiele zrobić.

Ja podjąłem się wreszcie kalibracji sprzętu do fotografii obiektów kosmicznych. Wreszcie coś się nam skompletowało i trzeba to wszystko zgrać oraz nabrać wprawy w manipulowaniu całością. Przy okazji powstają jakieś kulawe jeszcze ujęcia. Ale już da się zmierzyć wile parametrów na zdjęciu.

M101 - materiał z kadrów po 1 i 2 minuty

M101 - materiał z kadrów po 5 i 6 minut

M101 - materiał z kadrów po 5 i 6 minut

M101 - opisane obiekty

M57 - Mgławica Pierścień

M57 - opisany w Astrometry.net

M101 - opisany w Astrometry.net


Materiał zbierany kamerą CCD ATIK 314E. Guider to kamera ATIK Titan. Razem sprawnie sobie radzą. Grunt to matryce CCD.

poniedziałek, 27 maja 2019

Centrum Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika PAN - Astronomia niepodległ...

Bardzo niezwykłe miejsce astronomiczne



Przelot 60 satelitów STARLINK ! 25/26 maja 2019

Oto obecnie najsłynniejsza konstelacja satelitów. Wyglądają jak pociąg gwiezdny i wielu na samym początku sądziło, że to obcy nadlatują. Ale UFO okazało się bardziej zwyczajne niż by się niektórzy chcieli.

Tak leci do nas, ziemian, kosmiczny Internet.



niedziela, 14 kwietnia 2019

Zooming in to the Heart of Messier 87

Galaktyka M87 z dalekiej perspektywy do super-masywnej czarnej dziury. Po drodze wielki dżet materii wyrzucany przez tą sama czarną dziurę, która wchodzi w reakcję z torusem materii okrążającej czarną otchłań.

sobota, 9 marca 2019

Na zachodzie następują zmiany

Jest takie obiekt układu słonecznego, którego najprawdopodobniej nie obserwował Mikołaj Kopernik. To tylko przypuszczenie, ale podejmując się samemu tego zadania łatwo stwierdzić, że zadanie nie należny do łatwych.

Merkury jest zawsze blisko Słońca. Tak blisko, że możemy go obserwować tylko gdy oddala się od niego w czasie elongacji wschodniej bądź zachodniej. Tym razem (zima 2019) mamy do czynienia ze wschodnią pelengacją - Merkury jest oddalony od Słońca w kierunku wschodnim. Czy na niebie zobaczymy go tuz po zachodzie Słońca.

Trzeba być tu cierpliwym i wykorzystać każdą pogodną okazję. Nisko, bo zaledwie do 10 stopni nad horyzontem rzadko bywa na tyle bezchmurnie, by móc tam cokolwiek zobaczyć, szczególnie zimą.

W tym roku miałem nieco szczęścia w nieszczęściu. Z konkretnych powodów nie mogę zadzierać głowy. I to nie z powodu skromności ale czysto medycznego powodu. Dlatego widok Merkurego sprawił mi wiele satysfakcji.

Jest to obiekt jasny jak najjaśniejsze gwiazdy, -1 magn., ale blask zachodzącego Słońca skutecznie utrudniał zadanie. Wystarczyło czekać cierpliwie z lornetką w dłoni. Ta zdecydowanie ułatwiła dostrzeżenie go na jeszcze jasnym niebie zachodnim. Postanowiłem to uwiecznić na prostej fotografii ze statywu.



Od tego dnia, gdy zrobiłem tę fotografię, Merkury dość szybko zaczął zbliżać się na niebie do Słońca. Każdego dnia, nie tylko przez chmury, coraz trudniej było go zaobserwować.

8 marca 2019 roku na zachodzie pojawił się młody Księżyc. miał już drugi dzień. Ale Merkury skrył się za licznymi chmurami przy horyzoncie. Ten wąski sierp zawsze szczególnie urzeka. Ale zwiastuje szybkie kłopoty z nocnymi obserwacjami. Za 5 dni pierwsza kwadra a potem pełnia. Nie będzie lekko.



Tydzień po pełni będę znowu mógł spojrzeć wysoko w gwiazdy. Już się nie mogę doczekać.

środa, 2 stycznia 2019

Odwiedziny w NASA


Spotkanie z kapitanem Andrzejem Chimko

Andrzej Chimko w NASA
Któż z nas nie marzył o odwiedzeniu NASA? Chyba każdy. Nawet całkowity laik w branży kosmicznej zna największe osiągnięcia tej amerykańskiej instytucji, która zmieniła oblicze naszych podróży i odkrywania nieznanych lądów. Pływający statkami handlowymi po całym świecie Pan Andrzej Chimko kilkakrotnie odwiedzał Huston. Aż wreszcie spełnił swoje marzenie i zawitał do NASA. Teraz postanowił nam o tym opowiedzieć i pokazać co ciekawego tam widział i czego się dowiedział. Spotkanie z nim odbyło się na zajęciach Sekcji Astronomicznej w dniu 15 grudnia 2018r. grudniowe wieczory są dobrym czasem na takie wspomnienia.