Na początku tygodnia Księżyc będzie widoczny wciąż bardzo
dobrze, choć jego faza zmniejszy się już do wartości mniejszej niż 70%. A to za
sprawą tego, że Srebrny Glob przebywa w gwiazdozbiorze Bliźniąt, wysoko nad
równikiem niebiańskim. Pierwszej nocy tego tygodnia Księżyc wzejdzie jeszcze
poprzedniego dnia, w niedzielę 4 listopada około godz. 20:30 i o północy będzie
już wysoko nad wschodnim horyzontem. O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie
znajdował się prawie na linii łączącej Kastora z Procjonem, około 15° od
pierwszej z wymienionych gwiazd i 12 od drugiej. Polluks będzie świecił także
12° od Księżyca, a najbliższą w miarę jasną gwiazdą będzie λ Geminorum, która
świeci z jasnością obserwowaną +3,6 magnitudo i będzie się znajdowała 3,5
stopnia na zachód od Księżyca.
Następne dwie noce naturalny satelita Ziemi spędzi w
konstelacji Raka. We wtorek 6 listopada jego faza spadnie do 58%, a nad ranem
świecić będzie w pobliżu dwóch znanych gromad otwartych tej konstelacji. Od
łatwo na widocznej na ciemnym niebie gołym okiem gromady M44 Księżyc będzie
oddalony o 7,5 stopnia na południe, natomiast słabsza, widoczna dopiero w
lornetce gromada M67 będzie się znajdowała w takiej samej odległości, ale na
wschód. Odległość między M44 a M67 wynosi nieco ponad 8°, więc te 3 ciała
niebiańskie będą tworzyć prawie trójkąt równoboczny.
Noc z wtorku 6 na środę 7 listopada Księżyc spędzi również w
konstelacji Raka, ale już przy granicy z konstelacją Lwa. Jego faza zmniejszy
się już do 48%, ale wciąż będzie wschodził przed północą (tej nocy we wtorek
około 22:30). Środowy ranek będzie atrakcyjny dla amatorów obserwacji zakryć
gwiazd przez Księżyc, gdyż będzie można obserwować zakrycie i odkrycie gwiazdy
κ Cancri, która świeci z jasnością obserwowaną +5,2 magnitudo. Nie jest to więc
szczególnie jasna gwiazda i gołym okiem jest widoczna dopiero na ciemnym
niebie, jednak przez lornetki powinna być widoczna bez kłopotów. Do zakrycia
dojdzie około 2:35, zaś do odkrycia - mniej więcej godzinę później. Oczywiście
atrakcyjniejsze dla obserwatorów będzie odkrycie, ponieważ zajdzie przy ciemnym
brzegu. Orientacyjne godziny zjawisk dla kilku miast w Polsce znajdują się w
poniższej tabeli:
Zakrycie gwiazdy κ Cnc przez
Księżyc 7 listopada 2012 r.
|
||
Miasto
|
Zakrycie
|
Odkrycie
|
Gdańsk
|
2:41
|
3:33
|
Kraków
|
2:33
|
3:39
|
Krosno
|
2:34
|
3:40
|
Łódź
|
2:36
|
3:37
|
Poznań
|
2:34
|
3:34
|
Suwałki
|
2:45
|
3:37
|
Szczecin
|
2:34
|
3:31
|
Warszawa
|
2:38
|
3:38
|
Wrocław
|
2:32
|
3:35
|
Żywiec
|
2:31
|
3:39
|
Kolejna noc zastanie Księżyc w gwiazdozbiorze Sekstantu, tuż
przy granicy z gwiazdozbiorem Lwa. Srebrny Glob będzie w fazie 38%, a więc
będzie to już wyraźny sierp i dość łatwo powinno już być widoczne światło popielate
naturalnego satelity Ziemi. 6,5 stopnia na północ od Księżyca będzie znajdował
się Regulus - najjaśniejsza gwiazda Lwa, o jasności obserwowanej +1,3
magnitudo.
Na kolejne ciekawe spotkanie Księżyca z innymi ciałami
niebiańskimi trzeba będzie poczekać aż do niedzieli 11 listopada, ale czekać na
pewno warto. Tej nocy faza Księżyca zmniejszy się już do 10%, ale ze względu na
korzystne nachylenie ekliptyki do wschodniego horyzontu o tej porze roku
naturalny satelita Ziemi wzejdzie nawet 3,5 godziny przed Słońcem. W
niewielkiej odległości od Księżyca znajdować się będzie bardzo jasna Wenus oraz
dwie jasne gwiazdy konstelacji Panny: Porrima, która będzie świecić ponad 7° na
północ od Księżyca oraz Spiki, świecącej w odległości 12,5 stopnia. Do Wenus
Księżycowi będzie brakowało 7,5 stopnia.
Najjaśniejsza planeta na naszym niebie świecić będzie z
jasnością -4 wielkości gwiazdowe, a do końca tygodnia jej średnica kątowa
spadnie do 13", natomiast faza urośnie do 83%. Wenus jest już zatem
niezbyt atrakcyjnym celem dla obserwacji teleskopowych. Wciąż jednak jest
atrakcyjna dla obserwacji wykonywanych gołym okiem. W tym tygodniu Wenus minie
wspomnianą już wcześniej Porrimę - gwiazdę podwójną świecącą z sumaryczną
jasnością +3,4 magnitudo. Do największego zbliżenia między tymi ciałami
niebiańskimi dojdzie we wtorek 6 listopada i będzie to dystans około 1°.
Mapka pokazuje położenie Księżyca i Wenus widoczne ze
środkowej Polski. W innych rejonach kraju podany na mapkach czas może się
różnić nawet ponad 20 minut.
Jeśli już ktoś zdobył się na obserwacje Księżyca i Wenus, to
warto, żeby poczekał jeszcze godzinę, aby spróbować dostrzec Saturna, który
powrócił na poranne niebo po trwającym od września okresie niewidoczności ze
względu na koniunkcję ze Słońcem. Planeta zacznie się pojawiać nad
południowo-wschodnim widnokręgiem około półtora godziny przed świtem, a pół
godziny później świecić będzie na wysokości około 3°. Widoczność planety w
następnych tygodniach szybko będzie się poprawiać, jednak jasność Saturna wynosi
+0,6 magnitudo (0,6 magnitudo więcej niż jasność Marsa), dlatego Saturn
powinien być łatwiejszy do dostrzeżenia od Czerwonej Planety, lecz w jego
poszukiwaniach warto wspomóc się lornetką.
Średnica kątowa Saturna wynosi obecnie 15" i przez
teleskopy można próbować dostrzec pierścienie, jednak nie będzie to łatwe,
ponieważ obraz zniekształcać będzie bardzo niskie położenie planety nad
horyzontem. Z tego też powodu (a także ze względu na jasne tło nieba) nie ma
szans na obserwacje Tytana, czy innych saturnowych księżyców.
W poszukiwaniach Saturna na niebie może pomóc Spica, która
świeci około 11° na zachód od Saturna, choć najbliższą w miarę jasną gwiazdą
będzie κ Virginis, świecąca z jasnością obserwowaną +4,1 magnitudo. Saturn
przejdzie w odległości mniejszej niż 45' (mniej więcej 3/2 średnicy Księżyca)
od tej gwiazdy. Sporym ułatwieniem będzie też Księżyc, który przejdzie blisko
Saturna na początku przyszłego tygodnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz