Dla obserwacji planetoidy to najlepszy czas gdy jest w opozycji. W najbliższą niedzielę (dzisiaj) w opozycji znajdzie się planetoida Westa. Dzięki temu, w dobrych warunkach, będzie można ją dojrzeć nawet gołym okiem - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
"Planetoida (4) Westa była czwartą z kolei odkrytą planetoidą i po raz
pierwszy dojrzał ją niemiecki astronom Heinrich Wilhelm Olbers w marcu
1807 roku. W dzisiejszych czasach naukowcy wiedzą, że jest to ciało o
rozmiarach 560 x 578 x 458 kilometrów, poruszające się po prawie kołowej
orbicie o promieniu 2,4 jednostki astronomicznej, której pełen obieg
zajmuje 1325 dni. Niedawno na orbicie tej planetoidy znajdowała się
sonda Dawn, która przesłała na Ziemię jej obrazy o świetnej jakości" -
przypomniał naukowiec.
Dodał, że chociaż Westa nie jest największym ciałem z głównego pasa
planetoid, w okolicach korzystnych opozycji, kiedy znajduje się
najbliżej Ziemi, osiąga blask około 5.5 wielkości gwiazdowej, co
powoduje, że bez specjalnych problemów można dojrzeć ją gołym okiem.
"Ze względu na eliptyczność orbit Ziemi i Westy, każda opozycja wygląda
jednak inaczej. Do najbliższej dojdzie już 9 grudnia i nie będzie ona
wcale rekordowa. Wręcz przeciwnie, będzie jedną z dalszych opozycji, bo
dystans dzielący Ziemię od planetoidy będzie wynosił 1.59 jednostki
astronomicznej. Przez to blask Westy na naszym niebie sięgnie tylko6.4
magnitudo. Będzie więc ona na granicy widzialności gołym okiem" - opisał
astronom.
Wyjaśnił, że w grudniu Westa przesuwa się po niebie na tle gwiazd
konstelacji Byka. Bardzo łatwo ją znaleźć kierując się najjaśniejszą
gwiazdą z tego gwiazdozbioru, czyli Aldebaranem. Westa świeci kilka
stopni na wschód od niego. Obok Aldebarana (niespełna pięć stopni
powyżej) świeci bardzo jasny Jowisz.
"Na obserwacje najlepiej wyjść około północy - radzi dr Olech. - Wtedy
Westę, Aldebarana i Jowisza dojrzymy ponad 60 stopni nad południowym
horyzontem. W najbliższych dniach warunki do obserwacji będą bardzo
dobre, bo Księżyc zbliża się do nowiu, który wystąpi 13 grudnia i nie
będzie przeszkadzał w obserwacjach".
Chociaż pod bardzo ciemnym niebem Westę widać gołym okiem - zwrócił
uwagę naukowiec - nasze szanse na jej odszukanie znacznie wzrosną, jeśli
do obserwacji użyjemy lornetki. "Dysponując nawet niewielką lornetką o
polu widzenia 7-8 stopni, można ją tak ustawić, że jednocześnie dojrzymy
w niej Jowisza, Aldebarana i Westę" - zapewnił.
Następna opozycja Westy wypada 14 kwietnia 2014 roku. Wtedy Ziemię i
planetoidę będzie dzielił dystans 1.23 jednostki astronomicznej, a jej
blask osiągnie 5.7 magnitudo.
PAP - Nauka w Polsce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz