Koniunkcja to spotkanie na nieboskłonie dwóch lub więcej ciał niebieskich - Księżyca, planet które zmieniają swoje położenie wśród gwiazd. Te obiekty nie muszą, i najczęściej nie są, w swoim pobliżu. A najczęściej znajdują się niezwykle daleko od siebie w skali kosmicznej. W naszym przypadku Księżyc krążąc wokół Ziemi znajduję się na niebie w pobliżu miejsca, gdzie jest Wenus, choć ta okrąża Słońce i znajduje się w rzeczywistości bardzo daleko od Księżyca. Ale widok ich razem jest wspaniały. Sami zobaczcie:
czwartek, 19 kwietnia 2018
wtorek, 23 stycznia 2018
Znaleźli fragmenty meteorytu, który spadł w stanie Michigan
Fragmenty meteorytu znalezione w rejonie Detroit. Fot. Planetarium Longway. |
Przypomnijmy, że w nocy z wtorku na środę (16/17.01) około godziny 20:11 niebo nad regionem amerykańskich Wielkich Jezior przeciął powolny, bardzo jasny meteor. Można go było obserwować od Chicago przez Detroit aż po Cleveland.
Bliski przelot 2018 BX (19.01.2018)
Dziewiętnastego stycznia doszło do bliskiego przelotu meteoroidu 2018 BX obok Ziemi.
Moment przelotu 2018 BX nastąpił 19 stycznia z maksymalnym zbliżeniem około godziny 23:50 CET. W momencie zbliżenia 2018 BX znalazł się w odległości około 281 tysięcy kilometrów od Ziemi. Odpowiada to około 0,73 średniej odległości do Księżyca.
Średnicę 2018 BX określono na około 5 metrów. Jest to zbyt mały obiekt, by mógł zagrozić Ziemi.
Jest to piąty wykryty bliski przelot planetoidy lub meteoroidu w 2018 roku. W 2017 roku takich wykrytych przelotów było 53. W 2016 roku wykryto przynajmniej 45 bliskich przelotów, w 2015 roku takich odkryć było 24, a w 2014 roku 31. Z roku na rok ilość odkryć rośnie, co jest dowodem na postęp w technikach obserwacyjnych oraz w ilości programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo.
Warto tu dodać, że pierwszym bliskim przelotem w 2018 roku było zbliżenie dużej planetoidy 2018 AH. Ten obiekt ma średnicę około stu metrów, a jego wykrycie nastąpiło dopiero po przelocie obok Ziemi.
Źródło: Kosmonauta.net
Źródło: Kosmonauta.net
poniedziałek, 22 stycznia 2018
Planetoida 2002 AJ129 przeleci w pobliżu Ziemi 4 lutego
Źródło: NASA/JPL-Caltech |
W dniu 4 lutego 2018 o godzinie 21:30 UTC do Ziemi zbliży się planetoida 2002 AJ129. W momencie największego zbliżenia planetoida znajdzie się nie bliżej niż dziesięć odległości między Ziemią a Księżycem (co najmniej 4,2 miliona kilometrów).
2002 AJ129 to przeciętnych rozmiarów planetoida zbliżająca się do Ziemi. Jej rozmiary szacuje się na 0,5 x 1,2 km. Obiekt odkryty 15 stycznia 2002 roku w ramach sponsorowanego przez NASA projektu Near Earth Asteroid Tracking realizowanego w Maui Space Surveillance Site w Haleakala na Hawajach. Prędkość planetoidy w momencie największego zbliżenia wyniesie około 34 kilometrów na sekundę i jest wyższa niż dla większości obiektów zbliżających się do Ziemi podczas przelotu w pobliżu Ziemi. Wysoka wartość prędkości obiektu jest skutkiem orbity planetoidy, która zbliża się znacząco do Słońca – na odległość zaledwie 18 milionów kilometrów. Choć planetoida 2002 AJ129 klasyfikowana jest jako potencjalne zagrożenie (PHA – Potentially Hazardous Asteroid), w najbliższej przyszłości nie przedstawia ona realnego zagrożenia kolizją z naszą planetą.
Kolejne planetoidy odkryte
Właśnie jesteśmy
na półmetku kolejnej kampanii poszukiwania planetoid The
International Astronomical Search Collaboration (IASC), w której
uczestniczą nasi miłośnicy astronomii z sekcji astronomicznej
Szkoły Talentów Centrum Kultury w Żaganiu. Tym samym miło nam
przekazać, że w ramach tego projektu odkryli oni już drugą
planetoidę w tym roku i już 14 w ramach swojego uczestnictwa w
projekcie IASC. W tym roku uczestniczy w tym projekcie
edukacyjno-naukowym 10 zespołów z całej Polski i ogromna wręcz
liczba z całego świata. Zespoły odkrywców to uczniowie szkół
podstawowych, średnich i studenci oraz nieliczne stowarzyszenia i
kluby naukowe z Indii, Pakistanu, Peru, USA czy też właśnie z
Polski. Nasz zespół odkrył, jak na razie, największą liczbę
tych małych ciał niebieskich z Układu Słonecznego spośród
tegorocznych polskich uczestników.
Projekt potrwa tym
razem do 8 lutego, czyli 32 dni licząc od 7 stycznia. W trakcie
kampanii, jak nazywa się to działanie, uczestniczące zespoły
otrzymują pakiety zdjęć astronomicznych z zadaniem znalezienia na
nich śladów bardzo słabo „świecących” planetoid lub inaczej
nazywanych asteroidami, ciał niebieskich przemykających między
znacznie jaśniejszymi na zdjęciach gwiazdami. Zdjęcia były
wykonane w ramach projektu PanStarrs. Projekt ten zajmuje się
poszukiwaniem małych ciał krążących wokół Słońca, które
potencjalnie mogą zagrażać zderzeniem z nasza planetą. Najsłabsze
i bardzo liczne małe planetoidy są do zaobserwowania na zdjęciach
jedynie przez wytrawnego obserwatora. Programy komputerowe nie radzą
sobie z takimi obiektami i nie potrafią ich znaleźć. Dlatego praca
takich pasjonatów jak nasi żagańscy łowcy planetoid jest dla
naukowców wręcz bezcenna. Dowodzi to nadal wyższości człowieka
nad maszynami, choćby i tymi największymi i wydawałoby się tak
doskonałymi.
Wyniki swoich
poszukiwań astroamatorzy ubierają w ściśle określony raport i
wysyłają drogą elektroniczną aż do USA do Abilene w Teksasie,
skąd trafiają do międzynarodowej bazy małych planet The Minor
Planet Center (MPC). Tu zostaną z biegiem czasu zweryfikowane
poprzez kolejne obserwacje, w ramach których ustalona zostanie
dokładna orbita tych planetoid dokoła Słońca.
Najbardziej znana
grupa planetoid to te krążące w pasie między orbitą Marsa i
Jowisza. Nazywamy je planetoidami pasa głównego. Choć znamy ich
już ponad 300 tysięcy to znacznie większa liczba czeka na
odkrycie. Takie działanie wymaga udziału wielu osób i jest to
wspaniałe miejsce dla miłośników astronomii do spełnienia
swojego marzenia zostania odkrywcą nowego ciała niebieskiego.
Załączone zdjęcia
prezentują członków naszego zespołu analizującego zdjęcia w
ramach tegorocznego projektu IASC. Na zdjęciach widać
sfotografowane gwiazdy a wśród nich ukrywa się druga odkryta
planetoida w czasie tej kampanii. Jak widać zdjęcia te zdecydowanie
różnią się od tych znanych nam ze stron NASA czy programów
telewizyjnych. I to przysparza jeszcze większych emocji i
satysfakcji z pracy każdego uczestnika poszukiwań planetoid.
Etykiety:
IASC,
planetoida,
sekcja,
Żagań
Lokalizacja:
Żagań, Polska
środa, 16 sierpnia 2017
Żagańska Noc Perseid
Rozpoczynamy obserwacje - spotkanie na Stalagu w Żaganiu |
Gdy przedłużymy ślady meteorów, to zauważymy, że przecinają
się one w jednym miejscu na niebie w okolicach gwiazdozbioru Perseusza – stąd
tez nazwa roju meteorów – Perseidy. Same meteory z tego roju rozbłyskują na
naszym niebie już od 17 lipca a kończą swoje odwiedziny 24 sierpnia. Jednak ich
ilość właśnie w tę jedną noc 12/13 sierpnia, wzrasta niezwykle. Były lata, że
obserwatorzy widzieli tysiące rozbłyskujących meteorów na nocnym niebie.
Obserwatorzy każdego roku z niecierpliwością czekają na tę noc. Choć pogoda
ostatnimi laty płata spore psikusy i ogranicza widowisko do minimum.
Aparat - uchwycone ślady samolotów i satelitów |
Nie inaczej było w tym roku w Żaganiu. Wieczór już dość
chłodny przyniósł rosę. Na naszym teleskopie pojawiły się krople wody. Ale im
bliżej zmroku tym w okolicy Muzeum Obozów Jenieckich gromadziło się coraz
więcej obserwatorów. Przyszli prawie wszyscy miłośnicy astronomii z sekcji
astronomicznej, w tym też i ci, którzy nawet kilka lat temu uczestniczyli w
pracach naszego zespołu. Wakacje i Perseidy okazują się dobrym momentem na
spotkania i wspomnienia. Teleskop posłużył nam do obserwacji Jowisza i Saturna
nim niebo pokrył cień Ziemi. Nieco po 21:00 dały się widzieć już pierwsze,
najjaśniejsze meteory. Im bliżej nocy tym widowisko było piękniejsze. Niektóre
ślady kosmicznych gości rozciągały się na pół nieba. Dłuższe ślady najczęściej
pochodzą od większych drobin kosmicznego pyłu. Choć większość z nich i tak jest
wielkości ziaren piasku. Jedynym problemem jest skierowanie głowy we właściwym
kierunku. Tam gdzie ma się pojawić eksplozja. Niestety ta jest zawsze
zaskoczeniem. W naszej grupie zawsze jest ktoś, kto akurat patrzy nie w tę
stronę co trzeba. Jest przy tym sporo śmiechu.
Składanka zdjęć ze śladami meteorów Perseid 12 sierpnia 2017 r. |
Aby temu jakoś zaradzić, sekcja uruchomiła w zeszłym roku
stację obserwacyjną AllSky. Jest to kamera elektroniczna z obiektywem rybie oko
o kącie widzenia 180 stopni. Rejestruje ona obraz nieba każdej pogodnej nocy. W
materiale video uchwycone są wszystkie meteory jakie przeleciały w danej nocy
nad dachami domów Żagania. Tak też zrobiliśmy i tej nocy. Kamera w stacji
obserwacyjnej rejestrował obraz, gdy my zachwycaliśmy się niezwykłymi widokami
na gwieździstym niebie. Na zdjęciach możemy zobaczyć wszystkie zjawiska z
okresu od 22:00 do 23:00 12 sierpnia 2017r. To lepsze rozwiązanie niż zwykły
aparat fotograficzny, gdyż ten pozwala na sfotografowanie w jednej chwili tylko
niewielkiego wycinka nieba. Reszta jest niedostępna dla aparaty w jednym
kadrze. Widać to na zdjęciach nieba z tej nocy. Udało się zarejestrować
przeloty samolotu i satelity. Ale żaden
ślad Perseid nie uwiecznił się.
Po godzinie 23 na niebie zagościły na dobre chmury i
obserwacje trzeba było zakończyć. Tak jak wspomniałem wcześniej, rój Perseidów
gości dużo dłużej niż tylko w tę jedna noc. Kolejne noce dają możliwość dalszych
obserwacji. Nie są one jednak tak liczne i częste jak tej jednej sierpniowej
nocy w orku. A wśród Perseidów znajdziemy też sporadycznych gości znikąd. To
samotni wędrowcy, którzy przylatują do nas z zupełnie innych stron Układu
Słonecznego. Tak też było 13 sierpnia. Nocne niebo rozświetlił długi ślad
meteoru. Leciał on dokładnie w kierunku przeciwnym do typowych Perseidów.
Przelot trwał ponad 4 sekundy. Prezentowane tu zdjęcie trzeba było złożyć aż z
czterech kadrów kamery AllSky – jedno zdjęcie naszej kamery to około 1 sekunda.
Samotny wędrowiec z 13 sierpnia 2017 r. |
Sekcja Astronomiczna rozpoczyna swoje stałe zajęcia we
wrześniu. Na początkowych zajęciach poddamy szczegółowej analizie zebrany
materiał. Być może uda się wykryć jeszcze jakieś ślady, które umknęły w
pierwszej na szybko zrobionej analizie zdjęć.
Takie spotkania pod gwiazdami to wspaniała wakacyjna
przygoda. Choć przypomina nam o kończących się nieubłaganie wakacjach, to
zostawia wspaniałe wspomnienia. Po kolejne zapraszamy za rok – 12 sierpnia
2018r. wieczorem.
czwartek, 9 lutego 2017
7 planetoid z grodu Keplera
Jedna z odkrytych planetoid w czasie odkrycia |
Planetoidy otrzymały oznaczenia robocze: P10yObf , P10yOiQ , P10yWJK , P10yWQ2 , P10yWYo , P10yXbv , P10z53s. I będą czekały na wyznaczenie dokładnych orbit by potem otrzymać już stałe nazwy. Proces może potrwać nawet kilka lat, ale najważniejsze jest to, że odkryte planetoidy w projekcie IASC to obiekty bliskie Ziemi (NEO od ang. Near-Earth objects). To potencjalna grupa obiektów kosmicznych mogących w przyszłości zderzyć się z nasza planetą. Położenie każdego z nich jest dla ziemian i astronomów niezwykle ważne by móc podejmować działania zapobiegające katastrofie o skali globalnej lub lokalnej jak w przypadku Czelabińska. Aby móc cokolwiek uczynić, trzeba najpierw wszystko wiedzieć o takich obiektach NEO.
Miłośnicy astronomii z Żagania przystępując do projektu mieli niełatwe zadanie analizy materiałów zdjęciowych z astronomicznego projektu Pan-Starrs. Głównym celem tego projektu jest fotografowanie małych ciał Układu Słonecznego. Ilość materiału zdjęciowego do analizy jest ogromna i bez pomocy wolontariuszy, takich jak pasjonaci astronomii, niezwykle trudno, lub wręcz niemożliwe jest wykrycie wszystkich małych ciał orbitujących wokół naszego Słońca uchwyconych w astronomicznych kadrach.
Planetoida o roboczym oznaczeniu SAK0007 |
W ramach projektu wolontariusze na całym świecie otrzymują zdjęcia wykonane przez zawodowych astronomów za pomocą potężnych teleskopów astronomicznych - Pan-Starrs. Wykorzystując swoje komputery i dokładny wzrok miłośnicy analizują je i wyszukują małe obiekty poruszające się między licznymi na zdjęciach gwiazdami. Zadanie wydaje się z pozoru proste, ale poszukiwane obiekty są niezwykle słabe - słabo odbijają siwiało słoneczne. Ich jasność jest rzędu 19-20 magnitudo, czyli znajdują się na skraju możliwości używanych do wykonania tych fotografii teleskopów i kamer CCD. Najsłabsze gwiazdy widziane okiem nieuzbrojonym to tylko 6 magnitudo. W skali astronomicznej odkrywane planetoidy są miliony razy słabsze od tych widzianych okiem nieuzbrojonym. Długie godziny cierpliwych poszukiwań przyniosły efekty. Takich odkrywców nasze miasto jeszcze nie miało.
Analiza zdjęć kończy się złożeniem raportu, który jest precyzyjnie weryfikowany. Odkrycia czekają jeszcze na dokładne wyznaczenie orbit odkrytych planetoid. To może trochę potrwać. Po tym etapie każda taka planetoida dostaje już swoje ostateczne oznaczenie i znajdzie się w bazie danych wszystkich planetoid.
Planetoida (planeta + gr. eídos – postać), asteroida (gr. asteroeidés – gwiaździsty), planetka (ang. minor planet).
Planetoidy to niezwykłe obiekty orbitujące wokół Słońca. Rozmiarami różnią się między sobą od 1000 km do kilku metrów. Większość liczona w bilionach znajduje się w obłoku Oorta, część nieco bliżej w pasie Kuipera. większość porusza się po orbitach nieznacznie nachylonych do ekliptyki, pomiędzy orbitami Marsa i Jowisza – w tzw. głównym pasie planetoid. Jeszcze większa liczba planetoid znajduje się zapewne w Pasie Kuipera, jednak odkryto dotychczas niewielką ich część, a nachylenie ich orbit do ekliptyki może być znaczne.
Trudno oszacować całkowitą liczbę występujących w Układzie Słonecznym planetoid; wynosi ona zapewne wiele milionów. Sam główny pas planetoid zawiera według aktualnych szacunków od 1,1 do 1,9 miliona planetoid. Część niewielkich planetoid rejestrowanych jest w ciągu każdego roku między Ziemią a Księżycem. W roku średnio takich obiektów odwiedza nas 30 do 50. To te, które rejestrujemy. Część, umyka naszej uwadze. A cześć zaskakuje nas jak ta 15 lutego 2013 roku nad Czelabińskiem. Aby tego unikną, a tym bardziej przypadku z przed 65 mln lat. trzeba zawczasu poznać trajektorie jak największej liczby planetoid. Być może uda nam się wystarczająco dokładnie śledzić każdą z nich, by uniknąć zagłady lub katastrofy o zasięgu globalnym. Taka wiedze zdobywa się żmudnie. Zgromadzenie materiału zdjęciowego jest dzisiaj mniejszym problemem niż jego przeanalizowanie. Liczą się tu każde sprawne oczy i doświadczenie.
lista ponumerowanych planetoid
Subskrybuj:
Posty (Atom)