poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Wspomnienie o Armstrongu



Neil Armstrong, legendarny amerykański astronauta, który jako pierwszy człowiek stanął na Księżycu, zmarł w sobotę wskutek komplikacji po operacji serca. Odszedł bohater wszech czasów - oświadczył prezydent USA Barack Obama.
O śmierci astronauty poinformowała jego rodzina. Zgon nastąpił po operacji wszczepienia by-passów, której Armstrong poddał się na początku sierpnia.

20 lipca 1969 roku jako dowódca statku kosmicznego Apollo 11 dokonał on pierwszego lądowania na Księżycu i jako pierwszy człowiek w historii postawił stopę na powierzchni Srebrnego Globu. Wypowiedział wtedy pamiętne zdanie: "To mały krok dla człowieka, ale wielki krok dla ludzkości".

Blisko trzygodzinny spacer Armstronga i Edwina "Buzza" Aldrina po Księżycu, podczas którego astronauci zbierali fragmenty skał, robili zdjęcia i przeprowadzali eksperymenty, z zapartym tchem oglądały na ekranach telewizorów setki milionów ludzi na całym świecie. Armstrong miał wtedy prawie 39 lat.

Urodził się 5 sierpnia 1930 roku w Wapakoneta w stanie Ohio. Od dzieciństwa pasjonował się lotnictwem, a licencję pilota zdobył szybciej niż prawo jazdy, w wieku zaledwie 16 lat. Studia na wydziale inżynierii lotniczej przerwała wojna koreańska. Służył w niej jako pilot lotnictwa marynarki wojennej, a po wojnie pracował jako pilot-oblatywacz.

W 1958 roku wojsko wytypowało go do programu załogowych lotów kosmicznych. Cztery lata później został przyjęty do Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA). Pierwszy lot w kosmos odbył zaledwie trzy lata przed wyprawą na Księżyc, w 1966 roku, jako dowódca statku Gemini 9.

Wyprawa na Księżyc była dla Armstronga ostatnim lotem w kosmos. Po powrocie na Ziemię otrzymał stanowisko wiceszefa aeronautyki w NASA, wiążące się z pracą za biurkiem. Po roku zrezygnował i rozpoczął karierę wykładowcy akademickiego na Uniwersytecie w Cincinnati, w stanie Ohio.

Informując w sobotę o śmierci astronauty, rodzina Armstronga zaapelowała o uczczenie nie tylko jego osiągnięć, ale i skromności. "Następnym razem, gdy wyjdziesz na dwór w bezchmurną noc i zobaczysz śmiejący się do ciebie Księżyc, pomyśl o Neilu Armstrongu i mrugnij do niego" - napisano w wydanym komunikacie.

niedziela, 8 lipca 2012

Burze - nie taki diabeł straszny

O burzach wiemy tyle, że straszą nas piorunami i są niebezpieczne, ale poza tym mają one w sobie wiele piękna i są ściśle związane z tym co dzieje się w kosmosie.

Wyładowania elektryczne w tym zjawisku atmosferycznym powstają w chmurach zwanych cumulusami. Te z kolei tworzą się na granicy frontów. Rozbudowują się wtedy do ogromnych rozmiarów sięgając nawet 10 kilometrów, czyli wyżej niż latają samoloty pasażerskie. Ścierające się masy ciepłego i chłodnego powietrza tworzą silne prądy wstępujące. Kondensująca się tam para wodna przeradza się kryształki lodu, które poruszając się w chmurze trą o siebie i wytwarzają ładunek elektryczny. Jak się jednak okazuje jest on zawsze zbyt mały by pokonać opór elektryczny jaki mu stawia powietrze na drodze do ziemi.

Jak to więc się dzieje, że pioruny sięgają powierzchni planety?

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Lub czasopisma ...


Wieli szum jest ostatnio z czasopismami astronomicznymi w naszej kochanej ojczyźnie. Nie wiedzieć czemu nagle wielu osobom przestało cokolwiek odpowiadać, a przynajmniej takie odnoszę wrażenie. A wrażenia maja swoją siłę. Wszystko jakby zaczęło się od śmierci Pana Woszczyka. I teraz mam nieodparte wrażenie, że był on jakimś bogiem na tym rynku. A po nim wszystko się wali i zmienia. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że pojawiają się takie dołki kopane przez jednych pod drugimi. A ludzie nie szczędzą języka by sobie ulżyć. Po co?

Nie wiem. A jak nie wiadomo o co chodzi, to zapewne chodzi o pieniądze.

czwartek, 14 czerwca 2012

Komu obserwatorium, komu .... ?

Wszystko zależy od tego czy kieruje nami chęć posiadania, czy też ciekawość. Dyskusja jest jednak dość zasadnicza, bo dokoła dzieje się wiele złych rzeczy, choć powinno być lepiej. Do jej podjęcia skłania mnie kilka spraw. Z czego jedna to udział konferencji Wykorzystania Małych Teleskopów w Kruszwicy, druga to wstępniak do dyskusji o obserwatoriach w Uranii PA nr 3 oraz pojawienie się firmy AllSKY budującej „kurniki” dla teleskopów, czyli tzw. Harwardy.

wtorek, 24 kwietnia 2012

Astrobaza Kepler 1

W Żaganiu coraz bliżej do chwili powstania obserwatorium, z którego młodzież i dorośli będą mogli sami poznawać kosmos jaki do tej pory znają jedynie ze stron internetowych, prasy i telewizji. Jak będą wyglądały wrota do gwiazd w mieście Johannesa Keplera? Być może tak jak pokazuje poniżej, lub bardzo podobnie. Projekt architektoniczny jest w trakcie tworzenia, a jego koncepcja jest ku naszemu przykładowi bardzo bliska.

Kepler 1:



Model 3D autorstwa:
Jacek Patka
Obserwatorium Astronomiczne w Żaganiu

czwartek, 8 marca 2012

Odkładanie na późnej nie wychodzi na zdrowie

Jest takie powiedzenie: Nie odkładaj do jutra .... I można by dyskutować nad zasadnością tego typu haseł. Ale warto o tym pamiętać, bo czas szybko przeminie i mimo woli obejrzymy się dla siebie. Ale zaczynamy od początku.

Życie człowieka zaprogramowane jest na 40 lat. To, że żyjemy dwukrotnie dłużej, a mamy pracować do 67 roku, nie znaczy, że mamy więcej czasu na wszystko. Nasz koniec potrafi przyjść szybciej niż się tego spodziewamy. A jak to się dzieje?

czwartek, 23 lutego 2012

Ciemne Miasto


Dzięki Planet mieliśmy niedawno okazję zająć się tematem light pollution na poważnie.Choć na początku fakt ten zgłaszali astronomowie szybko okazało się, że nie tylko astronomii ten problem dotyczy. Film ten zwraca nam na to uwagę, bo zapominamy jak bardzo ingerujemy naszą technologia w środowisko naturalne, które jest też naszym środowiskiem i naszym domem.

Jak łatwo się przekonać ten stan rzeczy stał się wynikiem naszej rozrzutności i generalnym niskim kosztom produkcji energii elektrycznej. Choć w świecie przyrody obowiązuje zasada poluj na tyle ile potrzebujesz, zmieniaj to co jest ci niezbędne, to człowiek na przekór temu prawu robi wszystko po swojemu.